25.08.2011

Smells like aquascaping PART II


Zbiornik wystartował jakiś czas temu i póki co ma się dobrze. Szkoda, że jego szerokość to tylko 40cm więc nie da się za dużo upchnąć i ustawić korzeni tak jakby się chciało ale nie mogę powiedzieć aby było całkowicie źle ;). Jak widać na powyższym zdjęciu layout raczej korzenny i zielony z małymi akcentami skalnymi czyli taki jaki lubię. Miała być plaża ale po nasypaniu podłoża stwierdziłem, że jednak wykorzystam całe dno i obsadzę roślinami - póki co nie żałuję decyzji. Baniak prowadzony na warszawskiej kranówie, Pro Soil i nawożony linią Easy-Life. Co z tego wyjdzie czas pokaże.....

5DmkII+17-40/4L, 17mm, ISO800, f5.6, 1/60s, EV -1/3

13.08.2011

Smells like aquascaping....


Wraz ze zmianą biura w moje ręce trafił domowy zbiornik szefa, który stanął w moim pokoju pracy ;) Jest to rozwiązanie o tyle dobre, że będę miał to akwarium codziennie na oku więc jest szansa na utrzymanie go w dobrej formie w przeciwieństwie do mojego domowego zbiornika, który obecnie pełni rolę akwarium ogólnego gdzie mój ojciec trzyma sobie kilka rybek i w zasadzie sam się nim opiekuje (ja widzę ten zbiornik raz na 3-4tyg). Nic wielkiego ale skoro nie mam możliwości mieć akwarium w domu to będę miał w pracy...

5DmkII+17-40/4L, 19mm, ISO200, f7.1, 0.6s

1.08.2011

Godzina "W"...


Dzisiaj mamy poniedziałek, pierwszy sierpnia - dzień jak każdy inny - ludzie spieszą się do pracy, dzieci biegają po podwórkach (w końcu są wakacje i nie pada...), samochody jeżdżą po ulicach. Można by powiedzieć że to zwykły szary dzień bez większego znaczenia....ale tak powiedzieć nie można. Nie może tak powiedzieć warszawiak, nie może tak powiedzieć nikt kto jest z tym miastem związany i darzy je mniejszym lub większym uczuciem. Dzisiaj jak co roku dokładnie o 17:00 w całym mieście zawyły syreny, samochody się zatrzymały, ludzie przystanęli w biegu, na chodnikach, na ulicy, pod sklepami. Na krótką chwilę wszyscy złączyli się myślami z tymi, którzy 67lat temu ruszyli do wielkiego powstańczego zrywu przeciwko okupantowi, z tymi, którzy oddali życie za ojczyznę, za kolegę, za brata, za ojca, syna, córkę...złożyli najwyższą ofiarę na ołtarzu wolności abyśmy my byli wolni. Niektórzy uważają, że była to wielka katastrofa i niepotrzebna ofiara. Nie mi to oceniać....nie było mnie tam, nie czułem tego co oni... Mimo, że było to tak dawno i w okresie okupacji nikt z mojej rodziny nie mieszkał w Warszawie to całym sercem podziwiam tych ludzi - ich odwagę, bezinteresowność, dumę i honor. Walczyli i ginęli tysiącami, walczyli mimo przeważającej siły wroga zarówno pod względem wyszkolenia jak i uzbrojenia. Warszawa okupiła to całkowitym zniszczeniem ale z czasem podniosła się z gruzów....

Chwała poległym.

5DmkII+24-70/2.8L, 50mm, ISO2000, f3.5, 1/80s