Wiele lat temu, kiedy w kraju nad Wisłą prawie nikt nie znał produktów ADA - w zasadzie powinienem zapisać, że tylko nieliczni byli w ich posiadaniu (bo sprowadzili je zza granicy za grube pieniądze) - a w sieci niewiele było informacji na ten temat wielu z nas kombinowało co to właściwie jest i czym to się je ;). Ja również się nad tym zastanawiałem i podejmowałem pierwsze próby z lawą, bakteriami, węglem aktywnym i dodatkami nawozowymi:
akwarium 48litrów 1
akwarium 48litrów 2
Rok po tych eksperymentach przyszedł czas na produkty ADA bo wreszcie pojawiły się na naszym rynku. Ich jakość nie pozostawiała wiele do życzenia i przez cały okres prosperity mojej domowej 90tki z powodzeniem stosowałem wiele ich produktów - głównie podłoża, skały i filtrację.
Przy projektowaniu nowego zbiornika zastanawiałem się jakie podłoże wybrać i co dać na spodnią warstwę. Sięgnąłem zatem pamięcią do ubiegłych lat aby przypomnieć sobie to i owo ;). Pamiętam, że podczas wymiany podłoża w 90tce pozostawiłem na spodzie małą warstwę powersandu, z którego z racji że miał już 3lata pozostał sam "szkielet". Ów szkielet wyglądał tak samo jak wkład do filtra biorio a więc był pumeksem - wulkaniczną, szklistą skałą o gąbczastej strukturze z tą różnicą, że wzbogacono go o różne suplementy przydatne dla wzrostu roślin i startu zbiornika.
Początkowo w nowym zbiorniku zamierzałem zastosować lawę wulkaniczną o granulacji rzędu 0.5-2cm ale, że od czasu do czasu interesuję się drzewkami bonsai to zacząłem szukać i zwróciłem uwagę na pewien produkt, który sprawił, że zmieniłem plany ;).
Mowa o podłożu zwanym BIMS. Jest to granulat na bazie pumeksu, który do złudzenia przypomina biorio/powersand a można go dostać w większości sklepów dla miłośników małych japońskich drzewek. Występuje w różnych granulacjach ale dla moich potrzeb postanowiłem wybrać wersję grubą o granulacji 3-8mm.
Miałem szkielet ale postanowiłem iść za ciosem więc węszyłem dalej. Powersand jest mieszaniną torfów więc naturalną koleją rzeczy było poszukanie takiej pozycji w sklepie dla drzewek i....bingo. Znalazłem KETO czyli mieszaninę torfów i gleby pochodzącej z bagnistych rejonów Japonii. Końcowym dodatkiem była AKADAMA czyli podstawowa ziemia do bonsai. Jako, że trochę sceptycznie podchodzę do kwestii ziemi w akwarium postanowiłem zbytnio nie przesadzać z jej ilością więc ostatecznie mój zestaw do akwarystycznego ogródka składał się z:
16litrów BIMS gruby (jedno opakowanie z którego wykorzystałem około 12-13litrów)
1litr KETO
2litry AKADAMA miękka
Całość wymieszałem razem z kilkoma łyżkami pyłu węglowego (aktywowany węgiel drzewny) i pokropiłem obficie biostarterami w płynie EL Easystart i EL filtermedium (nie miałem sypkich bakterii więc korzystałem z tego co miałem pod ręką a było sprawdzone).
Wyszło to co widać na zdjęciu. Nie jest to dokładnie to samo co oryginał bo zakładam, że technologia produkcji jest dużo efektywniejsza, skały pumeksu mogą być selekcjonowane, torf na pewno inny i lepiej rozdrobniony.
Zabawne jest to, że w tym samym czasie gdy rozważałem zakupy potrzebnych produktów znalazłem w sieci materiały, które opisywały niemal dokładnie to samo o czym rozmyślałem ;) więc tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że warto zaryzykować.
Akwarium z taką spodnią warstwą zostało zalane i jak narazie prosperuje. Jak to się sprawdzi w dłuższym przedziale czasu to się jeszcze okaże ale póki co jestem dobrej myśli.
Czy warto? Hmm...
Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Za plus na pewno trzeba wziąć koszty bo za podłoża i pył węglowy (0.5kg) wraz z przesyłkami zapłaciłem 160pln. Oryginalny worek powersand special 16l to koszt rzędu 700pln...