Ostatnie dni upłynęły dość intensywnie pod względem konstrukcyjnym ale prace zbliżają się ku końcowi - "siłownia" domowego zbiornika jak i całe jego zaplecze techniczne nabiera ostatecznych kształtów. Elektryka i sterowanie podzespołami jest już rozpracowane - brakuje jeszcze kilku elementów oraz oczywiście ostatecznego spięcia całości w jeden spójny system. Nie obyło się bez kilku przeróbek gdy okazało się, że np. filtr koliduje z programatorem czy też nie da się zamocować transformatora 110V w miejscu, w którym miał być - cóż, nie zawsze wychodzi tak jak w pierwotnym planie. Osobną historią były moje zmagania z hydrauliką w łazience gdzie w eter leciały setki niecenzuralnych epitetów pod adresem złączek i taśmy teflonowej ;). Mam nadzieję, że tego "małego potwora" uda mi się niedługo odpalić....oraz że starczy mi materiałów dekoracyjnych bo póki co nie mam żadnego zamysłu na aranżację ;).
5DmkII+17-40/4L, 19mm, ISO200, f11, 30s,
1 komentarz:
Panie Norbercie wygląda to jak "irańska konstrukcja nuklearna" :-)Widzę, że porządek i układ nie tylko widać w akwarium ale i pod nim.
Prześlij komentarz