24.03.2011

Władcy grani...


Kilka razy wędrując po najwyższych szlakach Tatr dane mi było spotkać pewne parzystokopytne, które swoją kondycją, zwinnością i odwagą zdeklasowałyby każdego alpinistę :) Mowa oczywiście o kozicach - niepisanych władców górskich grani. Żyją w trudnych warunkach ale świetnie dają sobie radę pokonując przewyższenia w czasach nieosiągalnych dla nas. Sam byłem świadkiem jak kilka z nich przebiegło sprintem kilkaset metrów pod górę pokonując około 200-300m przewyższenia o sporym nachyleniu. Ehh..gdyby człowiek tak potrafił :) Dodatkowo potrafią przeskakiwać po takich półkach skalnych, że od samego patrzenia ścina się krew w żyłach.
Powyższą spotkałem powyżej Szpiglasowej Przełęczy - aby mnie ominąć skręciła ku Dolinie Pięciu Stawów, przeskoczyła po kilku półkach na skraju przepaści, na chwilę się zatrzymała, popatrzyliśmy sobie w oczy (była ode mnie 7-10m) i pobiegła dalej...

5DmkII+70-200/4L, 109mm, ISO400, f7.1, 1/640s

Brak komentarzy: